Czyżby szykowała nam sie kolejna szumna droga rowerowa?

W Trzciance kolor czerwony kojarzy mi się z jednym. Z rzekomymi drogami rowerowymi. No może jeszcze z jarzębiną, której mamy pod dostatkiem ale tym razem o ścieżkach.
Wracałem sobie wieczorową porą ulicą Tetmajera i nagle w połowie drogi zaskoczony ujrzałem dwukolorowy chodnik. Niestety (a może na szczęście?) nigdzie nie znalazłem znaków informujących o drodze rowerowej. Więc kolory szaro-czerwone to tylko kaprys architektoniczny czy kolejna przyszła rzekoma ścieżka rowerowa? Bo jeśli wkrótce tędy będą miały jeździć rowery to już teraz lepiej zacząć trenować slalomy i przejazdy przez tory przeszkód - także te silnikowe...

Uczestnicy rajdu/spaceru nie są objęci ubezpieczeniem i startują na własną odpowiedzialność. Osoby niepełnoletnie biorą udział pod opieką dorosłego opiekuna.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marcin Bogucki

Nóż w kieszeni się otwiera jak widzi się takie "dzieła" za publiczne pieniądze!

Dodaj komentarz