Trzcianeckie morsy, wielbiciele kąpieli w zimnej wodzie, spotkali się w niedzielne południe, 24 stycznia 2010 r. w Trzciance nad Jeziorem Logo. Pomysł wspólnej kąpieli, dla wszystkich którzy chcieliby spróbować czegoś niecodziennego, zapoczątkował Marcin Helak. Pogoda tego dnia dopisała wszystkim, szczególnie idealna dla morsów, słonecznie i -15 stopni w powietrzu.
Dziewięciu śmiałków zdecydowało się na kąpiel w przeręblu, w tym jedna pani mors :) Wiele osób przybyło, aby zobaczyć morsowanie na żywo. Na początku była krótka rozgrzewka, w trakcie której stopniowo zrzucaliśmy poszczególne warstwy ubrań, a potem szybkie zanurzenie w przeręblu.
Przerażające? Na pewno nie dla śmiałków, którzy zanurzyli swoje ciała. Minuty i sekundy spędzone w wodzie bezcenne. Krótkie 30-60 sekund zanurzenie ma na celu zszokowanie organizmu i pobudzenie go do reakcji obronnej w wyniku której nabierzesz odporności na przyszłość.
Morsowanie to hart ducha i ciała, a przy tym świetna zabawa. Morsowanie tak tylko strasznie wygląda, najważniejsze to przemóc w głowie swój strach.
Na wszystkich przybyłych, morsów i niedzielnych spacerowiczów czekała gorąca herbatka zorganizowana przez właściciela przystani nad jeziorem, pana Wichniarza. Za co serdecznie dziękujemy.
Do zobaczenia już za tydzień
Komentarze
bądźcie za tydzień
Robi wrażenie :)
Dzis dzieki wam zrobilem to
Też będe za tydzień
Bardzo ładny opis Pani
Pani Mors dała niezły
Gosiu - wielki szacun dla
Czekam na moje zdjecie w
Zdjęcie wrzucone, teraz
Panie Sławku, wysłałem te
Pisze jeszcze raz adres
Załatwilem kiełbaske u
uuuuuuuu widze ze imprezka
Dziękuję panu
Z pewnością zgromadzi się
Dodaj komentarz